Gra Lidsona

Emil29

Był miły poranek. Ty i twój pokemon Snover wyruszyliście w podróż. Gdy już odchodziliście od miasta Viridian, zatrzymał cię twój brat i spytał się:
-Czy mógłbym iść z tobą?

Lidson

Braciszku, a masz jakiegoś fajnego pokemona, ja mam Snovera? A ty? Powiedziałem i czekałem na odpowiedź, podczas czekania rozglądałem się za pokemonami różnego typu. Jeśli masz pokemona zawalczmy byś udowodnił, że jesteś godzien podróżowania ze mną! Powiedziałem stanowczo.

Emil29

Odpowiedział:
-Posiadam, zaraz ci go pokażę.

Twój brat pobiegł w kierunku miasta i po 10 minutach przychodzi z Pokemonem. Jest to Oddish.
Po pokazaniu przez twojego brata ci pokemona, wręczył tobie 5 pokeballi, potion, pokedex i 1000$. Po czym twoim pokedexem zrobił skan Odisha.

Nazwa Pokemona: Oddish
Płeć:

Typ:

Opis: W dzień trzyma pysk zagrzebany w ziemi. Nocą błąka się, siejąc ziarno.
Ewolucje: Oddish ==> Gloom ==> Vileplume
Ataki: Atak Głową, Akcja

Lidson

Widzę że to Oddish. Nie będziemy walczyć, bo widzę że nasze poki są równe sobie siłą. A więc ruszajmy w podróż. Musimy odbić te pokemony. Powiedziałem stanowczo i zeskanowałem swojego pokemona. Rozglądałem się także za jakimś pokemonem.

Emil29

Nazwa Pokemona: Snover
Płeć:

Typ:

Opis: Jego nogi przypominają korzenie. Pokemon ten ma krótki przysadzisty ogon i dwa małe kolce na plecach, które przywodzą na myśl góry.
Ewolucje: Snover ==> Abomasnow
Ataki: Lodowy pył, Laser.

Twój brat przypomniał ci że ma na imię John. Po czasie drogi John powiedział:
- Możemy się tu zatrzymać? -wskazał mały opuszczony domek w środku lasu.

Lidson

Czy aby na pewno chcesz się tu zatrzymywać, może tu być nie bezpiecznie, John. Może lepiej przejdźmy przez las i dojdźmy do jakiegoś konkretnego miasta i PokeCentrum? Co o tym sądzisz? Powiedziałem i wciąż rozglądałem się za pokemonami.

Emil29

-Ale jest już bardzo późno, a do wyjścia z lasu jest jeszcze 5 kilometrów. - odpowiedział.
Nagle z daleka usłyszeliście jakieś dziwne głosy ludzi, którzy coś robili na drzewie.

Lidson

Ciekawe kto to jest? Zastanawiałem się słysząc tych ludzi. A może jednak moglibyśmy się tu schronić!!! Będzie bezpieczniej. Ale ostrożnie bo mogą na nas napaść i coś na zrobić i ukraść nam pokemony.

Emil29

John proponuje żebyście się, tu zatrzymali w tym domku. Po czym wchodzi do domku i mówi:
-Ale tu jest bałagan, ale łóżka dwa są, to może się prześpimy i jutro rano wyruszymy w dalszą drogę?

Lidson

No dobra chodźmy spać. Ale najpierw ogarnijmy tu troszeczkę. Powiedziałem i zacząłem sprzątać , po czym zastanowiłem się czy na pewno się tu kłaść. Po chwili położyłem się i zasnąłem.

Emil29

John tak samo się położył. a wasze pokemony na was. Gdy wstajecie rano to zauważacie że waszych pokemonów nie ma. John o d razu wybiegł z domu i zaczął wołać pokemony, ale się nie odzywał nikt.

Lidson

Mówiłem John ze nas okradną!!! Teraz musimy iść i szukać naszych towarzyszy!! Krzyknąłem i wybiegłem z domu jak oszalały i pobiegłem na północ skąd słyszałem wcześniej te głosy. Muszę je znaleźć!!! Myślałem podczas biegu.

Emil29

Gdy ty pobiegłeś, to John zawołał cię byś wrócił, bo ich odnalazł na drzewie z dwoma innymi pokemonami.

Lidson

Wracam i patrze co to za dwa pokemony. Być może one się do nas przyłączą, gdy je nakarmimy. Bardzo by się przydał taki pokemon u mnie w grupie. A może zawalczę i go złapie. Takie myśli mi krązyly po głowie.

------
Chcę walki z tymi pokami.

Emil29

Oddish i Snover krzyczeli, żebyś nie walczył z nimi, bo są bezbronne. Ty nie mogłeś zauważyć jakie to pokemony, ponieważ z tak daleka nie widziałeś.